Denver
Wybierasz się do Denver lub interesujesz się klimatami Dzikiego Zachodu? Ten wpis jest dla Ciebie!
W Denver rozpoczęliśmy i zakończyliśmy naszą dwutygodniową, jesienną podróż po parkach narodowych amerykańskiego interioru. Zobacz co warto tu zwiedzić i zaprojektuj własną podróż! 🙂
Międzynarodowe lotnisko w Denver to drugie (po Damman w Arabii Saudyjskiej) pod względem powierzchni największe lotnisko na świecie. Gdy tylko koła samolotu dotknęły pasa startowego, przywitał nas niezwykły terminal, przypominający kilkanaście indiańskich tipi. Dwa tygodnie przed naszym przylotem do Denver, z lotniska zniknął Greg, metalowy gargulec, który dzięki sztucznej inteligencji opowiadał dowcipy pasażerom. Pozostał jedynie jego niemy kuzyn, siedzący na walizce w hali przylotów. – Grega zabrali Obcy – zażartował (?) wolontariusz na lotnisku. Teorie spiskowe wciąż mają się tu dobrze.
Odebraliśmy auto z wypożyczalni i wśród niekończących się kolumn pojazdów sunących po kilkupasmowej autostradzie udaliśmy się na spotkanie z Denver. Na wzgórzu przy Peña Bulevard, alei prowadzącej z lotniska do miasta, zaskoczył nas Blucifer. 10-metrowa rzeźba z włókna szklanego przedstawia niebieskiego mustanga ze świecącymi na czerwono oczami. Okryła się złą sławą, gdy zabiła swojego twórcę, Luisa Jimeneza, spadając na niego w studio rzeźbiarskim.
Obiecujący początek dwutygodniowej podróży po Dzikim Zachodzie.
Porada praktyczna: podróżując po Kolorado, wybierz opcję “no tolls” w Google Maps. W przeciwnym razie nawigacja skieruje Cię na płatne drogi ekspresowe, oznaczone tu jako “Express Lanes”. Podczas dwukrotnego pobytu w Denver, jechaliśmy równolegle do pasa ekspresowego. Auta poruszały się tak samo wolno jak po standardowym pasie.
Kolorado
Góry
Nałożony na mapę stan Kolorado zająłby ponad trzy czwarte powierzchni Polski. Kształt prostokąta zawdzięcza rządowi federalnemu USA, który wytyczył granicę w sposób łatwy do zaznaczenia na mapie.
Kolorado to jeden z najbardziej górzystych stanów USA, gdzie mieszczą się słynne 14ers [czyt. fortiners] – szczyty przekraczające 14,000 stóp (czyli 4200 m n.p.m.). Łącznie jest ich tu aż pięćdziesiąt osiem, a na dwa z nich (Mount Evans i Pike’s Peak) można wjechać autem.
Przez stan Kolorado przepływają dwie wielkie rzeki: Rio Grande i Kolorado (zobacz wpis: Wielki Kanion Kolorado). Hiszpańskie nazwy nawiązują do czasów, gdy Kolorado należało do Meksyku. Nawiasem mówiąc, źródła rzeki Kolorado znajdują się niedaleko Denver, w Parku Narodowym Gór Skalistych.
Kolorado może poszczycić się czterema ciekawymi parkami narodowymi:
- Gór Skalistych
- Mesa Verde
- Black Canyon of the Gunnison
- Great Sand Dunes
Trzy z nich wkrótce zagoszczą na blogu!
Miasta i drogi
Wiele miast i miasteczek w Kolorado nosi wspólne miano 59ers [czyt. fyftinajners]. Powstały w czasie Colorado Gold Rush, czyli gorączki złota, która wybuchła w 1859 roku. Dziś te miejscowości wciąż zachowują urok minionej epoki, oferując odwiedzającym nie tylko historię, ale i możliwość zwiedzania starych kopalni oraz cieszenia się górskimi krajobrazami. To dzięki bogatym złożom złota i srebra założono miasta takie jak Denver i malowniczą drogę Million Dollar Highway.
Przez Kolorado przebiega trzynaście National Scenic Byways. Aby droga w USA zyskała takie miano, musi spełniać przynajmniej jedno kryterium: archeologiczne, kulturowe, historyczne, naturalne, rekreacyjne lub krajobrazowe. Dodatkowo, aż dwie drogi w Kolorado posiadają oznaczenie All-American, przyznawane gdy trasa jest atrakcyjną destynacją sama w sobie. Mieliśmy przyjemność przejechać obiema, zarówno Million Dollar Highway jak i Trail Ridge Road. W pełni zasłużyły na miano All-American.
Kolory Kolorado
Jesień w Kolorado słynie z fall foliage, czyli “złotej polskiej jesieni” w amerykańskim wydaniu. Już w połowie sierpnia miłośnicy barw jesieni w Kolorado informują w mediach społecznościowych o miejscach, w których liście zaczęły zmieniać kolor. Zabarwione na złoto aspens (osiki) towarzyszyły nam przez całą podróż drogą Million Dollar Highway. Na tle trzech czerwonych szczytów masywu Red Mountain prezentowały się zjawiskowo.
Zimą do Kolorado przyjeżdża się na narty, w szczególności do Aspen. Sezon narciarski w Aspen trwa od 28 listopada 2024 do 10 kwietnia 2025 roku (sprawdź aktualne ceny na Aspen Ski Resort).
Z kolei lato to idealny czas na piesze wędrówki po parkach narodowych. Najwięcej szlaków pieszych, prawie 600 kilometrów, znajduje się w Parku Narodowym Rocky Mountain, oddalonym od Denver o zaledwie półtorej godziny jazdy autem.
Najmniej ulubioną porą roku mieszkańców Kolorado jest wiosna. Niektóre drogi wciąż są zamknięte po zimie, a na szlakach zalega mnóstwo błota.
Sport w Kolorado
Stolicą Kolorado jest Denver, blisko trzymilionowa metropolia u stóp Gór Skalistych, nad rzeką Plattą Południową. Kibice sportowi znajdą tu coś dla siebie o każdej porze roku. Denver Broncos grają w futbol amerykański (do tej pory próbujemy ogarnąć zasady), The Colorado Rockies w baseball, Colorado Avalanches w hokeja na lodzie, a Denver Nuggets w koszykówkę. Z kolei Denver Bandits to damska drużyna piłki nożnej, powstała sześć lat temu. Denver miało zostać gospodarzem Olimpiady Zimowej w 1976 roku, ale z powodu protestu mieszkańców igrzyska odbyły się w końcu w Innsbrucku.
Zwiedzanie Denver
Ze względu na wysokość nad poziomem morza, Denver często nazywa się Mile High City – Miasto Na Wysokości Jednej Mili. Przylot znad poziomu morza potrafi dać się tu we znaki, dlatego zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty w Walmarcie. Kupiliśmy tu m.in. Boost Oxygen, czyli tlen w sprayu. Przydał nam się następnego dnia w Górach Skalistych, gdy wjechaliśmy na 3700 m n.p.m., najwyższy punkt naszej dwutygodniowej trasy.
Zaparkowaliśmy na ulicy nieopodal Larimer Square i stoczyliśmy nierówną walkę z lokalnym parkomatem. Po piętnastu minutach udało nam się opłacić parking i ruszyliśmy na spacer po dzielnicy LoDo, czyli Lower Downtown. Ta tajemnicza nazwa oznacza “niższe dolne miasto”, a w rzeczywistości jest to serce Denver. Toczy się tu życie kulturalne, towarzyskie i gastronomiczne stolicy Kolorado.
Larimer Square
Zwiedzanie Denver rozpoczęliśmy na Larimer Square, głównym placu miasta. Powstał tuż przed wybuchem gorączki złota z 1859 roku. Na początku składał się z czterech skromnych chat, których drzwi zbito z trumien. W zaledwie rok później wyrosły tu pierwsza apteka, urząd pocztowy, teatr, biblioteka i kościół. Wkrótce okolice Larimer Square stały się kwintesencją Dzikiego Zachodu. W co piątym budynku znajdował się saloon z wahadłowymi drzwiami, a w co dziesiątym kasyno. Gościły tu znane postaci, takie jak Calamity Jane, Buffalo Bill czy Soapy Smith. Niestety, oryginalne drewniane budynki strawił pożar i zalała powódź.
Dziś Larimer Square to modna część dzielnicy LoDo, pełnej kultowych klubów, kraftowych browarów i sklepów z biżuterią. Co ciekawe, nie spotkaliśmy tu żadnych turystów. Nawet w The Cheesecake Factory, restauracji znanej z amerykańskich seriali, praktycznie nie było żywej duszy. Okoliczne wieżowce wyglądały tak, jakby zaraz mieli z nich wyjść Carringtonowie z “Dynastii”, opery mydlanej, której akcja rozgrywa się w Denver.
Kettle Arcade Building
Ten niewielki budyneczek na Larimer Square to pierwszy obiekt w Denver, który zbudowano wykorzystując sąsiednie ściany jako własne. Był częścią ruchu mającego na celu renowację drewnianych budynków na głównym placu Denver. Kettle Arcade Building powstał pod koniec XIX wieku na polecenie George’a Kettle’a, hodowcy bydła i inwestora w nieruchomości. Kettle wykorzystał istniejące ściany budynków po obu stronach, a następnie wybudował tylko przednią i tylną ścianę, używając lokalnego piaskowca. Dziś sufit Kettle Arcade Building zdobi mural nawiązujący do ważnych postaci w historii Kolorado, takich jak indiański wódz Chief Little Raven, gangster Soapy Smith czy Annie Oakley, strzelczyni i bohaterki rewii “Wild West Show” Buffalo Billa.
16th Mall Street
Po wizycie na Larimer Square, udaliśmy się na krótki spacer deptakiem 16th Mall Street. Mimo że ulica ma zaledwie dwa kilometry długości, kursuje po niej bezpłatny autobus wahadłowy. Ulicę zaprojektował I.M.Pei, chińsko-amerykański architekt, który zasłynął m.in. ze szklanej piramidy zdobiącej muzeum Louvre w Paryżu. Ulica z czerwonego, szarego i białego granitu, z lotu drona ma przypominać skórę grzechotnika. Mieszczą się tu modne sklepy, restauracje, tawerny i kluby.
Daniels and Fisher Tower
Na 16th Mall Street, naszą uwagę przyciągnęła replika dzwonnicy św. Marka w Wenecji. Gdy zbudowano ją tuż przed pierwszą wojną światową, była najwyższą budowlą na zachód od rzeki Mississipi. Rzeka ta stanowiła ważny podział USA na “cywilizowany” wschód oraz pionierski i niebezpieczny zachód. Dziś zegar marki Seth-Thomas na Daniels and Fisher Tower rozświetla panoramę Denver każdej nocy. Duży dzwon zajmuje górne piętra budynku, powyżej tarasu widokowego. Obecnie odbywają się tam śluby, przyjęcia oraz wydarzenia firmowe.
Denver Gas & Electric Building
Zwykle rzadko wymienia się “gazownię” jako atrakcję turystyczną, ale ta w Denver zasługuje na rzut okiem. Dzięki 13,000 żarówkom osadzonym w fasadzie z białej terakoty, wzniesiony sto lat temu 10-piętrowy budynek Denver Gas & Electric stał się niegdyś ogromną reklamą cudów elektryczności. Jako jedno z szybko rozwijających się „miast natychmiastowych” na amerykańskim Zachodzie, Denver stanowiło idealny rynek dla firm promujących urządzenia zasilane elektrycznością jako niezbędny element nowoczesnego domu. Denver Gas & Electric nazwano „najlepiej oświetlonym budynkiem na świecie”, a inaugurację włączenia świateł obejrzało na żywo aż 75,000 osób. Żarówki zgasły podczas drugiej wojny światowej w wyniku obowiązkowych blackoutów (odcięcie prądu, aby oświetlony budynek nie stanowił celu ataków nocą), ale podłączono je ponownie w latach 90-tych. Dziś znów oświetla centralną dzielnicę biznesową Denver każdej nocy.
Kapitol Stanu Kolorado
Budynek, zaprojektowany stylu Federal Revival, do złudzenia przypomina Kapitol Stanów Zjednoczonych (zobacz wpis: Waszyngton D.C.). Budowa, zakończona w 1894 roku, kosztowała dwa i pół miliona dolarów. Kopuła Kapitolu początkowo była pokryta miedzią, lecz ta nie starzała się dobrze i zaczęła czernieć. Dekadę później zdecydowano, że należy pokryć ją złotem, aby odzwierciedlić gorączkę złota, która przyczyniła się do powstania Denver. Kopułę Kapitolu trzykrotnie pozłacano na nowo w ubiegłym wieku. Na schodach prowadzących do Kapitolu wyryto napis: “One Mile Above Sea Level“, co oznacza 1609 m n.p.m.
Closing Era Statue
Nieopodal Kapitolu znajduje się Closing Era Statue, monument upamiętniający wymierającą rasę i opowiadający historię ekspansji na Zachód. Pomnik pierwotnie zaprezentowano na Wystawie Światowej w Chicago sto lat temu. Przedstawia on rdzennego mieszkańca Ameryki stojącego obok bizona, który umiera od strzału z jego łuku. Twarz mężczyzny w pióropuszu przypomina indiańskiego wodza, Ouraya. Ouray był głównym negocjatorem traktatów między grupą etniczną Ute a rządem Stanów Zjednoczonych. O kontrowersjach związanych z wodzem Ourayem wspomnimy jeszcze we wpisie o Million Dollar Highway.
Denver – porady praktyczne
Pogoda w Denver
Denver słynie z kapryśnej pogody. Dzięki dużej wysokości nad poziomem morza i bliskości Gór Skalistych, miasto cieszy się ponad 300 słonecznymi dniami w roku. Jednak każda pora roku przynosi inne warunki pogodowe. Oto, czego można się spodziewać:
- Wiosna (marzec-maj):
Średnia temperatura w dzień: 10°C – 20°C
Średnia temperatura w nocy: -2°C – 7°C
Szansa opadów: umiarkowana, w marcu możliwy śnieg - Lato (czerwiec-sierpień):
Średnia temperatura w dzień: 25°C – 32°C
Średnia temperatura w nocy: 13°C – 18°C
Szansa opadów: niska, krótkie popołudniowe burze - Jesień (wrzesień-listopad):
Średnia temperatura w dzień: 10°C – 25°C
Średnia temperatura w nocy: 0°C – 10°C
Szansa opadów: umiarkowana, chłodne wieczory i sporadyczne opady deszczu - Zima (grudzień-luty):
Średnia temperatura w dzień: 2°C – 10°C
Średnia temperatura w nocy: -10°C – -1°C
Szansa opadów: wysoka, regularne opady śniegu, ale częste słońce
Na szczęście, mimo położenia na skraju Wielkich Równin, tornada zwykle omijają Denver. Te pojawiają się czasem w czerwcu i w lipcu na lotnisku, oddalonym od miasta o około pół godziny jazdy autem. Z tego względu, w hali przylotów znajdują się znaki “Tornado Shelter“, wskazujące drogę ewakuacji do specjalnych schronów. W lipcu zwiększa się aktywność Strefy Wiru Konwergencji Denver (DCVZ), w skrócie Cyklon Denver. Gdy pojawia się Cyklon Denver, należy spodziewać się silnych burz z gradobiciem. W rzeczywistości, przez Denver przetoczyły się trzy z dziesięciu najkosztowniejszych burz gradowych w historii USA, z czego ostatnia w 2017 roku. Naprawianie szkód z tej okazji kosztowało dwa i pół miliarda dolarów.
Parkingi w Denver
Parkowanie w centrum Denver może być wyzwaniem, zwłaszcza w godzinach szczytu, ale przy odpowiednim planowaniu nie powinno sprawić większych trudności. W śródmieściu dostępnych jest wiele opcji, w tym parkingi przy ulicach z parkometrami, które zazwyczaj działają od 8:00 do 18:00 w dni powszednie. Koszt parkowania waha się od $1 do $2 za godzinę, a płatności można dokonać za pomocą aplikacji mobilnych lub kartą kredytową. Parkomaty rozstawiono dosłownie co pół metra. Parkując, należy wybrać ilość minut i włożyć kartę kredytową, a następnie szybko ją wyjąć. Na wyświetlaczu pojawi się komunikat “approved“. Nie otrzymamy żadnego innego potwierdzenia płatności, ani żadnego kwitka.
Bezpieczeństwo w Denver
Ze wszystkich odwiedzonych przez nas dużych metropolii w USA (zobacz wpisy: Waszyngton D.C., Las Vegas, Nowy Jork i Salt Lake City), w Denver czuliśmy się najmniej bezpiecznie. Zarówno w okolicach Larimer Square jak i Kapitolu, prawie każdy przystanek autobusowy i skrzyżowanie okupywały osoby bezdomne.
Co prawda, według danych Departamentu Policji Denver, w ostatnich trzech latach zmniejszyła się liczba przestępstw związanych z samochodami (słynne kradzieże z jadącego auta), tak niestety podwoiły się przestępstwa po alkoholu i narkotykach. Według prawa stanu Kolorado, jeśli osiedli się tu imigrant (nawet nielegalny), nie można go stąd wyrzucić.
Trzy dzielnice, których warto unikać w Denver to:
- Five Points – Historyczna dzielnica, która od lat zmaga się z przestępczością związaną z narkotykami, choć w ostatnim czasie przeszła rewitalizację. Do tej dzielnicy należy również RiNo, artystyczna część miasta. Pojechaliśmy tam, aby spróbować słynnych hot dogów z grzechotnika, ale szybko ją opuściliśmy.
- Montbello – W dzielnicy Montbello odnotowuje się wyższy poziom włamań i przemocy niż reszta miasta.
- Westwood – Dzielnica Westwood ma problemy z gangami, co wpływa na ogólne bezpieczeństwo tej części miasta.
Podsumowanie
W naszym przypadku, Denver sprawdziło się w 100% jako baza wypadowa na dwutygodniowy road trip. Przejechaliśmy 4630 kilometrów, odwiedzając dziewięć stanów i osiem parków narodowych. Wybór padł na Denver ze względu na bliskość parków narodowych i znakomitą siatkę połączeń lotniczych do każdego zakątka Stanów. Bilety lotnicze linii Frontier na przykład z Las Vegas czy Nowego Jorku można znaleźć za 19 dolarów, a w czasie Cyber Monday i Black Friday nawet za dolara.
Planujesz podobną, dwutygodniową podróż po Dzikim Zachodzie? Zobacz nasz plan (pod zdjęciami):
Program zwiedzania USA:
- Przylot do Denver, zwiedzanie Denver, noc w Longmont
- PN Gór Skalistych, zwiedzanie i noc w Cheyenne
- Scotts Bluff, Carhenge, PN Badlands, noc w Rapid City
- Mount Rushmore, Deadwood, Devil’s Tower, noc w Greybull
- PN Yellowstone, noc w West Yellowstone
- PN Yellowstone i PN Grand Teton, noc w Idaho Falls
- Kratery Księżyca, wodospady Shoshone, noc w Wells
- Boneville Salt Flats, Salt Lake City, noc w Green River
- PN Arches i PN Canyonlands, noc w Cortez
- PN Mesa Verde i PN Black Canyon of the Gunnison, noc w Grand Junction
- Przelot z Denver do Nowego Jorku
- Nowy Jork
- Wylot z Nowego Jorku
Zostań z nami – szczegóły już wkrótce! 🙂
7 komentarzy
Gosia
W jakim programie robiłaś kolaż ze zdjęć? 🙂
Tierra Bonita
Na telefonie w programie Live Collage (wersja bezpłatna).
Marek
Denver, podobnie jak Detroit, zawsze kojarzyły mi się z kryminałem. Nie wiem czy odważyłbym się na samodzielny wyjazd do tego miasta, zwlaszcza nie znając angielskiego. Szacun!
Tierra Bonita
Rzeczywiście, w centrum Denver rzuca się w oczy problem bezdomności. Nie powstrzymał nas przed wizytą, ale w niektórych miejscach mieliśmy oczy naokoło głowy.
Pingback:
Mariola
Mało w polskich internetach rzetelnych wpisów o Denver. Dzieki za ciekawe informacje i porady! Rozważaliśmy Denver jako bazę wypadową do Yellowstone, ale doszliśmy do wniosku, że to za daleko i że nie ma nic ciekawego po drodze. Finalnie lecimy do Bozeman. A tu proszę, okazuje się, że można zobaczyć Yellowstone startując z Denver, gdzie bilety były tańsze niż do Bozeman. Szkoda że tak późno trafiłam na Twojego bloga!
Tierra Bonita
Dzięki! 🙂
Gdyby ominąć Rapid City i Badlands, to odległość z Denver do Yellowstone wychodzi ok. 822 km, czyli ok. 9h samej jazdy. To trochę dużo, ale z drugiej strony na naszej trasie też mieliśmy jeden dzień, gdzie przejazd miał długość ok. 800 km. Bozeman to dobra opcja, bo macie niedaleko do północnej bramy parku i do Mammoth Hot Springs. 🙂