
Kowno
Kowno przez dekady pozostawało w cieniu Wilna.
Jednak odkąd zdobyło tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2022, powoli odzyskuje miejsce na mapie Europy jako przestrzeń pełna historii, pamięci i sztuki. Jednodniowy spacer po drugim co do wielkości mieście Litwy odbył się przy współpracy z Centrum Informacji Turystycznej Miasta Kowno. Dzięki niej mieliśmy okazję poznać zarówno te bardziej znane, jak i ukryte atrakcje Kowna.
Wybierasz się do Kowna i szukasz inspiracji? Jesteś w dobrym miejscu! Poznaj Kowno i zaplanuj podróż na własną rękę. 🙂
Kowno – główne atrakcje
W przeciwieństwie do Wilna, zabytki Kowna skupione są wokół Alei Wolności (Laisves), głównej arterii Nowego Miasta. Malownicza ulica prowadzi od dawnego soboru, przechodzi płynnie w Vilniaus Gatve, aż po rynek starego miasta, brzegi Niemna i zabytkową kolejkę na wzgórze Aleksotas. Zamieszkaliśmy w wynajętym apartamencie przy ul. Mickiewicza, skąd mieliśmy rzut kamieniem do Alei Wolności i do Centrum Informacji Turystycznej Miasta Kowno.

Aleja Wolności
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od ulicy Laisvės, czyli Alei Wolności. Niezależnie od pory roku, to tu bije serce Kowna. Ten półtorakilometrowy deptak, z szeroką strefą pieszą porośniętą drzewami, latem oferuje ożywczy cień. W naszym przypadku zapewniał ochronę przed lodowatym wiatrem, który zaskoczył nas w połowie czerwca.

Betonowe donice pełne zieleni, nowoczesna fontanna i rzeźby – na przykład burmistrza i młodego rowerzysty z kudłatym psem – zaprowadziły nas ku Vilniaus Gatvė, głównej ulicy starego miasta. Choć zegarki wskazywały już 7:00 rano, na deptaku nie było żywej duszy. Mieliśmy starówkę tylko dla siebie!

Przejdź się ulicą Vilnius Gatve! Reszta artykułu pod materiałem video.
Bazylika św. Apostołów Piotra i Pawła
Do największego gotyckiego kościoła Litwy w Kownie wpadliśmy tuż przed mszą świętą. Powoli gromadzili się wierni, zupełnie znikąd wyrosła też przed nami wycieczka turystów z Chin. Podziwialiśmy imponującą bryłę kościoła z czerwonej cegły. Bazylikę zbudowano na życzenie wielkiego księcia Witolda, tego samego, który rozbudował zamek w Trokach. Część wyposażenia dziewięciu ołtarzy ufundował Stanisław August Poniatowski.

Na zewnętrznej ścianie bazyliki warto przystanąć przy mauzoleum Maironisa, księdza a przy okazji najbardziej cenionego litewskiego poety. Jeden z poematów, „Znad Biruty”, napisał w języku polskim. Jednak jego najbardziej znanym utworem jest „Jaunoji Lietuva” („Młoda Litwa”), gdzie nawiązuje do Litwy budzącej się z głębokiego snu na przełomie wieków.

Biały Łabędź
Na Placu Ratuszowym w Kownie (aktualnie w remoncie – lipiec 2025), naszą uwagę przykuł Biały Łabędź. Przydomek ratusza nawiązuje do smukłej sylwetki, przypominającej łabędzią szyję. To także najwyższa wieża na starówce Kowna, wznosząca się na wysokość 53 metrów. Pod podłogą niegdyś mieściły się średniowieczne piece do wypalania wosku, a nawet więzienie.


W sąsiedztwie ratusza mieści się tablica upamiętniająca Władysława Starewicza – pioniera światowej animacji, a także pasjonata owadów. W 1910 roku w domu w Kownie postanowił uwiecznić na taśmie swoją kolekcję owadów. Uśpione żuki jelonki ubrał w kostiumy i buty z cholewami. Tak sfilmował walkę jelonków o samicę. Dzieląc ruch na fazy i robiąc zdjęcia klatka po klatce nakręcił swój film. Dwa lata później, w Moskwie, zrealizował film „Konik polny i mrówka”, który przyniósł mu światową sławę.

Kowno i Adam Mickiewicz
Spacerując po Kownie, łatwo zauważyć ślady Adama Mickiewicza, widoczne na tablicach pamiątkowych i w nazwach ulic. Polski poeta i dramaturg mieszkał w Kownie w latach 1819-23. Z nakazu Uniwersytetu Wileńskiego pracował wtedy jako nauczyciel historii i literatury, a także opiekun biblioteki w Kowieńskiej Szkole Powiatowej. W czterech klasach uczyło się wówczas stu uczniów.

Choć Mickiewicz nie darzył Kowna tak wielkim sentymentem, jak Wilna, to owocem jego pobytu w tym mieście była publikacja „Dziadów” cz. II i IV. Był nim również potajemny romans z Karoliną Kowalską, żoną kowieńskiego doktora.

Dom Perkuna
Przy jednej z bocznych uliczek ukrywa się Dom Perkuna, 500-letni gotycki klejnot. Ceglaną fasadę ozdobiono dekoracyjnymi wnękami. Według legendy, w ścianie domu odnaleziono figurkę pogańskiego boga Perkuna, a wajdelotki miały tu strzec świętego ognia. Według badaczy, mieścił się tu dom kupców Hanzy, związku średniowiecznych miast Europy.

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
Spacerując wśród zabytkowych kamieniczek dotarliśmy do Kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. To najstarszy kościół w Kownie, a jego początki sięgają 1400 roku. Dawniej tuż obok kościoła cumowały statki parowe i żaglowce. Przy drzwiach widnieje wskaźnik poziomu wody w Niemnie. Zero to tu 20,8 m n.p.m. Czuć już było szum Niemna, szerszego niż Wisła w Warszawie i tam wkrótce skierowaliśmy nasze kroki.

Most Witolda Wielkiego
Most Witolda Wielkiego w Kownie niegdyś nazywano „najdłuższym mostem na świecie.” Aby przejść z jednego brzegu Niemna na drugi, potrzeba było aż 13 dni, bo Kowno należało do Imperium Rosyjskiego, a Aleksotas do Królestwa Prus. Most dwukrotnie wysadzono w powietrze w czasie drugiej wojny światowej. Dziś przejście na drugi brzeg Niemna zajęło zaledwie kilka minut, a z każdym krokiem otwierała się panorama na starówkę Kowna.

Funikular Aleksotas
Przekroczyliśmy Niemen i znaleźliśmy się w zupełnie innej części Kowna. Skierowaliśmy się od razu do kolejki terenowej Aleksotas. Kowno to jedyne miasto w krajach bałtyckich, gdzie do dziś funkcjonuje taki środek transportu. Funikular Aleksotas jest jednym z najstarszych w Europie i działa od 90 lat. Ze wzgórza stare miasto Kowna widać było jak na dłoni. Wjazd odbywa się co 10 minut, trwa około dwie minuty i kosztuje 1€.


Yard Gallery
Niepostrzeżenie niebo zasnuło się całkowicie, a od Niemna zaczął wiać chłodny wiatr. Postanowiliśmy powoli udać się w drogę powrotną do auta, które zostało pod blokiem na ul. Mickiewicza.


Naszym kolejnym przystankiem była Galeria Podwórkowa. 10 lat temu Vytenis Jakas zauważył, że sąsiedzi zapomnieli o wspólnej przeszłości podwórka. Zaczął zamieszczać zdjęcia Żydów, a potem pojawiły się kolejne instalacje, w tym murale, przedstawiające dawne życie codzienne w Kownie. Są tu na przykład Eliza Orzeszkowa, Lew Tołstoj, babcie na czerwonej ławeczce, które robią na drutach oraz mim z czerwoną łzą.


Galeria czynna jest od 9 do 19, a zwiedzający są proszeni o zachowanie ciszy, aby nie niepokoić sąsiadów z okolicznych 33 mieszkań. Chcąc poznać jeszcze więcej sztuki w Kownie, warto podejść kawałek dalej, do słynnego muralu zatytułowanego „Różowy Słoń”. Odwiedź oficjalną stronę Yard Gallery i poznaj najciekawsze murale!

Kościół św. Michała Archanioła
Na zakończenie zwiedzania starówki w Kownie zatrzymaliśmy się w kościele św. Michała Archanioła na samym początku Alei Wolności. Dawny sobór prawosławny wykonano na polecenie cara Aleksandra III dla garnizonu Twierdzy Kowno. W latach 60. stał się Galerią Witrażu i Rzeźb, do dziś odbywają się tu także nabożeństwa i śluby. Jak na potwierdzenie, z kościoła wyszła panna młoda w białej sukni.

Berneliu Uzeiga
Nieopodal kościoła postanowiliśmy wstąpić na obiad do legendarnej restauracji Berneliu Uzeiga. Przytulne wnętrze, pełne kraciastych obrusów i ceramiki jak u babci, zapełnione było gośćmi z całego świata. Usiedliśmy przy ostatnim wolnym stoliku na zewnątrz i zamówiliśmy zupę grzybową w ciemnym chlebie i cepeliny. W międzyczasie niebo zaciągnęło się ciemnymi chmurami, a temperatura spadła do 10 stopni. Kelnerka zauważyła, ze marzniemy i przyniosła nam koce, ratując nas przez hipotermią.


Wreszcie na stole pojawiły się parujące potrawy. Zupa grzybowa w chlebie była gęsta, aromatyczna i wyrazista. Pachniała suszonymi grzybami i czosnkiem, a kremowa konsystencja dobrze komponowała się z lekko kwaśnym, ciemnym chlebem, który nasiąkał bulionem i rozpływał się w ustach. Cepeliny – duże, ziemniaczane kluski nadziewane mięsem – były sycące, delikatnie kleiste, a ich wnętrze dobrze doprawione. Całość dopełniał domowy sos ze skwarkami i śmietaną. Zgodnie ustaliliśmy, że Kowno ma przepyszną kuchnię. Tu sprawdzisz menu Berneliu Uzeiga.

Bazylika Zmartwychwstania Chrystusa
W końcu przyszedł czas, aby pożegnać Kowno. Wstąpiliśmy na chwilę do supermarketu, gdzie kupiliśmy kwas chlebowy Gira oraz czekoladki firmy Pergale.
Kowieński modernizm ukształtował się w latach 30. ubiegłego wieku, gdy miasto było tymczasową stolicą Litwy. W ten nurt wpisały się m.in. Poczta Główna, Pałac Oficerski i Biuro Banku Litwy. Doskonałym świadectwem modernizmu w Kownie jest bez wątpienia śnieżnobiała Bazylika Zmartwychwstania Pańskiego.

Włączyliśmy ogrzewanie w aucie i stromym podjazdem udaliśmy się na parking obok Bazyliki Zmartwychwstania Chrystusa. Kowno, znane z wpisanej na listę UNESCO architektury modernistycznej, chciało mieć kościół wybudowany w tym stylu.


Niestety kościół skonfiskowano i w latach 50. urządzono w nim warsztat mechaniczny fabryki radioodbiorników. Dopiero w 1989 roku kościół oddano wiernym, a w 2024 wyświęcono. Białe wnętrze i modernistyczne dekoracje to ciekawe zakończenie wizyty w Kownie.

Kowno – Informacje Praktyczne
Noclegi w Kownie. Bez wątpienia najlepszą lokalizacją na nocleg w Kownie są okolice Alei Wolności. Blisko stąd zarówno do zabytków, jak i życia nocnego. My korzystaliśmy z Kaunas Apartments przy ul. Mickiewicza. Choć dzielnica nieco przypominała nasze łódzkie klimaty, wnętrze okazało się bardzo wygodne. Mieliśmy do dyspozycji duży salon z dwoma sofami, sypialnię, łazienkę, w pełni wyposażoną kuchnię, dwa telewizory plazmowe i szybki Internet.

Jedzenie w Kownie. W czasie naszego krótkiego pobytu w mieście, mieliśmy okazję stołować się w dwóch restauracjach: wspomnianej wcześniej Berneliu Uzeiga, a także w Mangal. W tej drugiej spróbowaliśmy pysznej kuchni tureckiej, a dania podano w kolorowych, ceramicznych naczyniach. Na kolacji w Mangal byliśmy jedynymi osobami, nieubranymi w zielono-białe stroje Żalgiris, zespołu koszykarskiego, który tego dnia rozgrywał mecz na Żalgirio Arena Kowno.

Zwiedzanie Kowna. Na zwiedzanie miasta przeznaczyliśmy kilka godzin. Wraz z przerwą na kawę i później na obiad, odwiedzenie głównych atrakcji zajęło nam 7 godzin. Mając więcej czasu (i ubierając się stosownie do pogody) chętnie zajrzelibyśmy jeszcze do Muzeum Diabłów, Muzeum Instrumentów Ludowych oraz Narodowego Muzeum Sztuki M. K. Ciurlionisa. Będzie pretekst, aby odwiedzić Kowno ponownie!

Kowno – Podsumowanie
Kowno pozostanie w naszej pamięci jako miasto autentyczne, pełne ukrytych ciekawostek i atrakcji. Pyszna kuchnia, interesujące zabytki i uczynni ludzie sprawiły, że będziemy polecać Kowno jako miasto, które zdecydowanie warto dodać do podróży po Litwie.
Wybierasz się na Litwę? Zobacz artykuły:
Zainteresowało Cię Kowno? Daj znać znać w komentarzu!


7 komentarzy
Jola
Mówi się i pisze o Wilnie, o Kownie znacznie mniej. A szkoda. Nie spodziewałam się , że to miasto jest tak ciekawe pod wieloma względami. Dobrze, że pojawił się ten wpis , zobrazowany wieloma ciekawymi zdjęciami. Zachęca do odwiedzenia tych miejsc i przeżycia fajnej przygody. Jedzenie też wygląda apetycznie i zachęca do spróbowania !
Tierra Bonita
Dzięki! Kowno okazało się naprawdę interesujące 🙂
Karolina
Świetne fotki i bardzo ciekawy artykuł! Do Kowna mamy niedaleko z Białegostoku i chyba się wybierzemy 🙂 Mąż jest fanem koszykówki, może udałoby nam się trafić na jakiś mecz? 🙂
Tierra Bonita
Dzięki! Trzymam kciuki, aby się udało! 🙂
Pingback:
Lol
Ten blok gdzie mieszkaliście wygląda jak łódzkie Bałuty w PRLu. Tylko auto nieco nowsze 🙂 A samo miasto, przynajmniej na zdjęciach, wydaje się mieć taki swojski klimat. Trochę jak w Polsce, ale jednak trochę inaczej.
Tierra Bonita
Moje pierwsze wrażenie w Kownie było podobne: „Jak tu swojsko!” 🙂